Translate

piątek, 2 listopada 2012

Wyniki candy!

 Candy, candy i po candy ;)
Dziękuję wszystkim 23 osobom, które wzięły udział w moim pierwszym blogowym candy :) na pewno nie było ono ostatnim!
Zgodnie z zapowiedzią losowanie miało się odbyć do 3 listopada, a że jutro na pewno nie znajdę na to czasu, to chociaż oczy mi się już zamykają przeprowadziłam losowanie dzisiaj.
Pierwszy wylosowany numerek to 21 i wg wyliczanki od najpierwszego komentarza jest to Trojanda.





Drugim wylosowanym numerkiem jest 13 i jeśli dobrze liczę, jest to Ania-w małym domku.



Obydwu zwyciężczyniom serdecznie gratuluję - zaraz napiszę na ich blogach :)
Jako że pierwsza wylosowana osoba miała mieć prawo pierwszeństwa wyboru zestawów, proszę Trojandę o decyzję co do kolorów wygranych 4 zestawów :)
Jeszcze raz dziękuję wszystkim uczestnikom za zabawę!



czwartek, 4 października 2012

Kolorowe CANDY jesienne ;)




Uff, jednak udało się dzisiaj :)
Zgodnie więc z wcześniejszą zapowiedzią, ogłaszam swoje pierwsze blogowe candy, będzie jesienne - już pisałam, dlaczego - i kolorowe, bo... nagrody są kolorowe!
Robiłam ostatnio porządki w starych rzeczach i pomyślałam, że mam masę różnych koralików, kupionych całe wieki temu, z których właściwie nie korzystam i pewnie raczej nie skorzystam, a to dlatego, że dzisiaj używam innych materiałów. Leżą w drewnianej szkatułce od lat... a niepotrzebnie, bo są piękne i na pewno ktoś mógłby zrobić z nich właściwy użytek :)
Pogrupowałam więc te moje skarby kolorami i utworzyłam takie oto zestawy, wyszło ich siedem. Prawda, że wyglądają kusząco?

ZESTAW KRYSZTAŁOWY

ZESTAW BRĄZOWY

ZESTAW CZARNY

ZESTAW FIOLETOWY

ZESTAW NIEBIESKI

ZESTAW RÓŻOWY

ZESTAW ZIELONY


Co więc dokładnie i w jaki sposób można wygrać w moim kolorowym jesiennym candy? Otóż wymyśliłam sobie, że nagrody będą dwie - jedna nagroda to 4 zestawy koralików, druga to 3 zestawy koralików.
ZASADY CANDY:
1. Aby wziąć udział w zabawie, zostaw komentarz pod niniejszym wpisem, podając swój adres mailowy oraz adres swojego bloga / fanpejdża na facebooku / strony internetowej / innego miejsca, gdzie można znaleźć Ciebie i Twoje prace.
2. Na swoim blogu / fanpage'u / stronie podaj linka do mojego candy, wraz z obrazkiem zamieszczonym na początku niniejszego postu i krótką informacją o zabawie.
3. Zapisy na candy trwają do końca października b.r. (do 31 października 2012 do północy). Losowanie i publikacja wyników nastąpi w ciągu 3 dni od zakończenia zabawy - do 3 listopada 2012 r.
4. Losowanie będzie przeprowadzone przy pomocy strony random.org, wylosowane zostaną dwa numery, liczby te posłużą mi do odliczenia osoby (dwóch osób), która pozostawiła komentarz jako n-ta - komentarze będę odliczać w kolejności chronologicznej, od pierwszego pozostawionego komentarza do ostatniego.
Następnie spośród tych osób wylosowana zostanie osoba, która otrzyma 4 zestawy koralików i tym samym będzie miała możliwość wybrania sobie kolorów. Automatycznie druga osoba otrzyma 3 zestawy koralików, pozostałe po wyborze tej pierwszej osoby.
Mam nadzieję, że wszystko jest jasne :) nagrody zostaną wysłane pocztą, listem poleconym priorytetowym.

Zapraszam serdecznie :)

Pierwsze kolczyki z sutaszu.

Zapomniałam się tu pochwalić :)
Jak na pierwszy raz jestem w miarę zadowolona.
Kryształek Swarovski w otoczeniu sutaszowych sznurków, japońskich koralików Toho oraz srebra. Bigle zostały delikatnie zsatynowane, ale oksyda mi tym razem nie pasowała, choć przez chwilę się zastanawiałam nad nią.
Nie wiem, czy mam cierpliwość do haftu sutasz ;) chyba jednak wolę godzinami dłubać milimetrowe koraliki...

Kolczyki z sutaszu, koralików Toho i srebra

Szykuję pierwsze candy :)

Nadeszła jesień, i nie chodzi mi o datę, tylko o to, co widać wokoło... jakoś tak poczułam tę zmianę, w moim życiu też kilka zmian, wprawdzie drobnych, ale jednak. To zawsze skłania do  refleksji, a że jesień sprzyja refleksyjnym nastrojom, to wszystko łączy się w całość ;)
Tak więc wiecie już, czemu candy będzie jesienne, a czemu kolorowe, dowiecie się już niebawem. Mam nadzieję opublikować cukierkową notkę już jutro, niestety dziś raczej już się nie wyrobię.
Ale będzie warto, więc już zapraszam :)
Poniższe zdjęcie uchyla tylko rąbka tajemnicy! :)


wtorek, 18 września 2012

Dwie bransoletki.

Prościutka, "cienka" bransoletka szydełkowo-koralikowa  - melanż opalizującej czerni i błękitu (koraliki to Miyuki, ale nie pamiętam kolorów, bo kupowałam je baaardzo dawno). Melanżyk jest trochę cieniowany, tzn. pośrodku jest najwięcej niebieskiego, a bliżej końców jest więcej czerni, ale jakoś nie udało mi się tego uchwycić na zdjęciu...







Druga bransoletka wydziergana była już jakieś 2 miesiące temu, ale dopiero teraz ją dokończyłam, tzn. zszyłam do końca i dodałam ozdobny i jednocześnie maskujący miejsce szycia element. Użyte tutaj koraliki to Toho 11/0.


wtorek, 11 września 2012

To, co na warsztacie i to, co skończone

Ostatnio mam sporo pozaczynanych prac, albo przygotowanych projektów z wybranymi materiałami, i jakoś wszystko plącze się pod rękami, leży w nieładzie, kusi wszystko naraz także w chwilach, kiedy trzeba się zająć czymś zupełnie innym i właściwie to często nie wiem, za co najpierw się złapać :)
Może to i dobrze, że nie mam zwyczaju rozrysowywania sobie pomysłów czy projektów, bo pewnie musiałabym się zaopatrzyć w naprawdę gruby zeszyt, a gdybym zaczęła go przeglądać, dostałabym oczopląsu.

Zapałałam nagle jakąś całkiem sporą miłością do bransoletek, których do niedawna w ogóle nie robiłam (było ich naprawdę dosłownie kilka do tej pory), a teraz na wykonanie czeka naprawdę długa lista...

Oto część szydełkowej bransoletki z bardzo fajnym kocim wzorem - skończyły mi się koraliki i narazie sznur czeka sobie w pudełku na wykończenie.





Robi się także moja pierwsza bransoletka w technice flat peyote. Jak narazie gubię się w liczeniu odpowiednich kolorów koralików, ale mam nadzieję dojść do lepszej wprawy :)








A to kolejna nowa dla mnie technika... haft koralikowy. Nosiłam się z tym długo (chyba tak samo długo noszę się z sutaszem, ale ten wciąż czeka na swój czas), ta bransoletka jeszcze nie jest skończona, ale już wiem, że nie będzie moją ostatnią :)



To tylko część rzeczy, które powoli sobie wykańczam. Mam tyle "swoich" pomysłów ("swoich" w cudzysłowie, bo niekoniecznie są to autorskie projekty, ale po prostu mam sama z siebie chrapkę na wykonanie tych prac), że ciężko mi się zmusić do zrobienia pierścionka i kolczyków zamówionych przez koleżankę, a to jest ciekawy objaw, hehe :)

A teraz kolczyki w kolorach akurat na koniec lata i bransoletka, którą wydziergałam chyba jeszcze w czerwcu, ale dopiero ostatnio dołożyłam końcówki, zapięcie i kocią zawieszkę.






No i czekam wciąż, aż małż dokończy reanimację mojego komputera, żeby móc kontynuować pracę nad swoją stroną internetową i sklepikiem z moją biżuterią :) tak, tak, szykuje się powoli i robię to sama... :)


poniedziałek, 3 września 2012

Kocia bransoletka szydełkowa.

Przygarnięta w sekundę przez koleżankę :)



Całkiem skończona bransoleta ;)

Znaczy z zapięciem, bo nie pokazywałam zdjęć.
Cudownie miękko układa się na nadgarstku.

Nowe kolczyki...

...roboczo nazwane "Bloody drops", ale muszę wymyślić coś mniej patetycznego ;)
Kryształki Swarovski - rivoli w kolorze Red Magma i czarne kropelki z serii 6000, oraz japońskie koraliki Toho Treasures i Round w kilku odcieniach, i czeskie SuperDuo.
Fajnie wyszły, mojemu mężowi podobają się wyjątkowo bardzo :)


Usiłuję wykończyć kilka różnych przedmiotów naraz, a jakby tego było mało, przedwczoraj zaczęłam peyotową bransoletkę i oczywiście wsiąkłam zupełnie...

Moje pierwsze wyróżnienie!

Dostałam niedawno wyróżnienie - moje pierwsze! - od Joasi, serdecznie za nie dziękuję :)
Ależ mi się miło zrobiło :)



Jak tylko znajdę czas, by przemyśleć, komu przekazać wyróżnienie, opublikuję swoją listę.

środa, 11 lipca 2012

Jeszcze nie całkiem skończona bransoleta :)

Jeszcze muszę dorobić zapięcie, i zastanawiam się, czy skorzystać z gotowego metalowego, czy może wykoralikować własne?
Bransoletka jest niezwykle efektowna, już mam w planach następne kolory!



Bransoletki szydełkowe

Ostatnimi czasy zabrałam się za bransoletki. Powstały m.in. takie bransoletki, wykonane metodą szydełkowo-koralikową. W planach kolejne, zakochałam się :)


Pierwsza, ze zwykłych szklanych koralików plus elementy metalowe w kolorze srebrnym:




 Druga bransoleta to tzw. gąsieniczka, jest dwustronna ;) Koraliki Toho Round i Magatama, metalowe zapięcie typu toggle:



A ta bransoletka jest moja, bez zapięcia - przekładana przez rękę :) powstała z koralików Miyuki Delica.


wtorek, 29 maja 2012

Rivoli c.d. :)

Kryształy Rivoli o średnicy 12mm, otulone koralikami Toho oraz Miyuki. Jeszcze kilka kolorów czeka cierpliwie na swoją kolej.




środa, 9 maja 2012

Dawn - ekskluzywnie

Kolczyki, które nie umkną niczyjej uwagi ;)

22mm migdały Swarovski w kolorze Crystal Volcano oplecione srebrnymi kuleczkami, na srebrnych ażurowych sztyftach, całość oksydowana i przetarta.



Rivoli oplatane...

12mm Rivoli w kolorze Vitrail Medium oraz koraliki Toho, na srebrnych biglach.


Wiosenne kwiatki :)

Zaczęło się od zamówienia na błękitne Niezapominajki, takie same jak już kiedyś robiłam. Przy okazji wykonałam dwie pary w różnych odcieniach różu. A chwilę potem koleżanka zamarzyła sobie zielone... :)

Swarovski i srebro. Kolczyki mają niecałe 2 cm średnicy.





Raspberries

Kolczyki staruteńkie :) wykonane jeszcze na Gwiazdkowy prezent...
Perły słodkowodne, kryształki i perły Swarovski oraz mocno oksydowane srebro.



Dark Disco - pierścionek

Stworzony już jakiś czas temu pierścionek z koralików Toho i kryształków Swarovski - zmodyfikowałam odrobinę oryginalny wzór, żeby pierścień lepiej dopasował się do palca, ponieważ użyłam 4mm (a więc większych, niż każe tutorial) kryształków bicone.



środa, 8 lutego 2012

Candy u Mraugorzaty!

A co tam, skusiłam się!
Do wygrania jest śliczny brelok w wiosennych kolorach.

Vintage Rose - pierścionek.

Gdy zobaczyłam takie pierścionki na zagranicznych blogach, zakochałam się od razu i szukałam długo tutoriala. Nie byłam w stanie się oprzeć. Gdy w końcu znalazłam, musiałam zaczekać, aż znany z pewnością wielu biżuteryjkom sprzedawca z Allegro sprowadzi mi 3mm bicone i perełki Swarovskiego. W międzyczasie wykonałam taki pierścionek z 4mm biconów, które akurat miałam pod ręką, ale wg mnie jest trochę za duży w takiej wersji. Wersja z wykorzystaniem kryształków 3-milimetrowych jest na pewno wygodniejsza, bo pierścionek i tak jest duży i okazały.
Narazie zrobiłam jeden z koralików Toho i perełek, ale czekają jeszcze bicone 3mm Jet Nutx2 i bicone 4mm (no, niestety ;)) Vitrail Medium.
Jeśli doczekam się kiedyś biconów 3mm w szarościach, to i sobie chętnie taki zrobię...

Mój prototyp - bicone 4mm Smoked Topaz i szklane koraliki w cynanonowym kolorze    




Toho 11/0 i 15/0 oraz perełki Swarovski 3mm
 

Takie tam jeszcze zimowe prostaki.

Ale poszły ;)


Zimowo i wiosennie.

Czyli Winter Morning - Swarovski, Miyuki i srebro


oraz ukwiecone baroki, czy też "retro", jak nazywa je moja przyjaciółka - Swarovki, Jablonex i srebro:


Fajnie się wyplata te kwiatuszki :)