Translate

poniedziałek, 3 września 2012

Nowe kolczyki...

...roboczo nazwane "Bloody drops", ale muszę wymyślić coś mniej patetycznego ;)
Kryształki Swarovski - rivoli w kolorze Red Magma i czarne kropelki z serii 6000, oraz japońskie koraliki Toho Treasures i Round w kilku odcieniach, i czeskie SuperDuo.
Fajnie wyszły, mojemu mężowi podobają się wyjątkowo bardzo :)


Usiłuję wykończyć kilka różnych przedmiotów naraz, a jakby tego było mało, przedwczoraj zaczęłam peyotową bransoletkę i oczywiście wsiąkłam zupełnie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz