Kolczyki, które powstały w ramach prywatnej wymiany z Olą. Fasetowane labradoryty, szklane szare kuleczki oraz metaliczne koraliki Toho (galwanizowane i pokryte powłoką o podwyższonej trwałości) w dwóch kolorach. Zawieszone na srebrnych biglach.
Jak tańczą i migoczą... :)
Ciekawe kolczyki i ładnie dobrane kolory, witamy znów w blogowym świecie :)
OdpowiedzUsuńBardzociekawy blog, ktory odkrylam dzieki Poland Handmade :) Przepiekne kolczyki, dobor kolorow znakomity az chce sie je nosic tak swiezo wygladaja :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPatrząc na te zielenie, aż wiosny się chce, ale już takiej ciepłej.. z dziewczynami w miętuskach w uszach:))))
OdpowiedzUsuń